środa, 15 stycznia 2014

Przed wschodem slonca

To jestes Ty ....To jestem ja ....a to jest losu nic , czy zlaczy nas na dobre i zle ??? nie wiemy dzis,
Od slowa do slowa od zmierzchu po swit szukamy zachlanie pragniemy jak nikt , nie spieszmy sie ...po co ??? bo jeszcze sie wymknie z rak dajmy jej siebie dajmy czas ...:)

Hehe oto moj pierwszy dzisiejszy poranny wlasno recznie napisany sms ...lol do artystow raczej nie naleze ........ale serducho jest prawdziwe , moze nie to ktore widac na zamieszczonym zdieciu lecz to ktore mocno bije w moim wnetrzu .......zaczynam byc coraz bardziej szczesliwy tym bardziej gdy to ja jestem bardziej kochany niz sam kocham .....a dlaczego tak sadze ????? odpowiedz jest prosta bo podchodzilem do wszystkiego ostroznie .....lecz poprostu przegralem , nie moglem  powstrzymac sie widzac i odczuwajac ze ktos okazuje mi cos wiecej niz tylko przyjazn ..........pomimo codziennych obowiazkow przyciagamy sie jak magnez ......wiem wiem ....tak zawsze jest na poczatku , znam to z wlasnego doswiadczenie lecz zawsze myslalem ze osoba ktora kochalem byla jedyna .......ze nikt inny nigdy nie bedzie w stanie zastapic tamtego miejsca .............mylilem sie bo nie chcialem nikogo nowego , bylem sam .......odpychalem od siebie mysli zeby sprobowac ...................jednak stalo sie ......zakochalem sie , ........hehe nawet -30 stopniowy mroz nie stanal na przeszkodzie  :P , tamtego dnia wybralismy sie na wieczorny spacer wzdluz zamarznietego jeziora michigan ....... :) spacer nie trwal moze dlugo ale co tam :D.........raz sie zyje ......nam bylo cieplo ........ namietne pocalunki potrafia  zdzialac cuda ........ lol

Wczoraj zostalem zaproszony do japonskiej Restauracji , nie jestem wielbicielem kuchni azjatyckiej lecz dalem sie namowic ....sushi oraz surowy salomon smakowal wysmienicie , kurcze kiedys bylo to nie do pomyslenia a teraz ??????? hmmmm zostawie to bez odpowiedzi ...........:) chyba nastroj , muzyka oraz osoba towarzyszaca sprawila ze wszystko potrafi smakowac :)..........kozystajac z okazji bycia w samym sercu Chicago na zakonczenie wieczoru wybralismy sie do pobliskiego John Hancock na 95 pietro .....to jedno z moich ulubionych miejsc ...........cala droge ok .0.5 km pokonalismy trzymajac sie za dlonie ....wow ...co za mile uczucie idac miedzy ludzmi zupelnie normalnie ........I LOVE IT ........ku mojemu zdziwieniu jadac winda na sam szczyt bylismy zupelnie sami .......hehe mam nadzieje ze w windzie nie bylo kamer lol .
                                                                                  My Thai  smakowalo wysmienicie :)
Przegadalismy prawie 1.5 h jeszcze dzis czuje jego oparta glowe na moim ramieniu nie zwracajac uwage na otoczenie , to wszystko jest dla mnie jak bajka .......czasem mysle ze to tylko sen , ze to nie mozliwe zeby zupelnie przypadkowo poznac kogos tak wartosciowego , inteligentnego , opiekunczego .....i przedewszystkim uczuciowego .........narazie cieszymy sie soba , delikatnie wybiegajac w przyszlosc ...............nie chcemy popelnic zadego bledu , staramy sie duzo rozmawiac , biezemy pod uwage wszystko co moze nas spotkac i juz teraz staramy sie szukac rozwiazanie .............to dopiero poczatek ....mam nadzieje ze konca nie bedzie ....lecz kto wie ??????

Do domu wrocilem po polnocy ....krotki sen ....ale co tam przetrwalem dzisiejszy dzien :))))) teraz z niecierpliwoscia czekamy na weekend .........czy wytrwamy ???? hehe chyba nie bo juz jestesmy umowieni na jutro :))))))
                                                                         Pozdrawiam cieplo jutro kolejny wschod slonca :)))))



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz